wtorek, 16 sierpnia 2011

"Szlachetne zdrowie. Porady starego doktora" Janusz Szajewski


           

Od zawsze interesowały mnie tematy związane z medycyną - różnego rodzaju programy medyczne, reportaże, filmy dokumentalne. Od kiedy przez przypadek znalazłam tą książkę i przeczytałam opis bardzo chciałam ją przeczytać. Byłam ciekawa co lekarz z takim doświadczeniem może powiedzieć na tematy, które każdego interesują, bo dotyczą zwykłych rzeczy, codziennych problemów i pytań.

Janusz Szajewski - internista i toksykolog kliniczny o ponad 50 letnim doświadczeniu. Pracował m.in. w szpitalu PCK w Korei, polskich klinikach uniwersyteckich w Cleveland Clinic Fondation. Twórca Stołecznego Ośrodka Ostrych Zatruć i Stacji Sztucznych Nerek. Współpracował ze Światową Organizacją Zdrowia oraz z Komisją Rejestracji Leków Instytutu Leków w Warszawie.

Książka odpowiada na wiele pytań, m.in. jakie są normy zdrowia, sposoby i metody rozpoznawania dolegliwości, nawyki żywieniowe, sztuczne uzupełnianie zwykłego pożywienia, zdrowiej w mieście czy na wsi, leki medycyny oficjalnej, bezpieczeństwo w domu, trucizny wokół nas, akupuntura, placebo, itd.

A teraz ciekawostka... Powiedzcie ile razy słyszeliście powiedzienie -wyjeżdzam na wieś/ poza miasto, żeby się dotlenić? - z książki dowiemy się np., że " powietrze miejskie zamiera natomiast tyle samo tlenu co najlepsze powietrze wiejskie."

W książce możecie przeczytać o systemie wypuszczania leków na rynek - o wygaśnięciu patentu i produkcji leków generycznych, czyli tańszych odpowiedników droższych leków. Truciznach, które są dostępne na wyciągnięcie ręki - jak chociażby grzyby. Informacje o zatruciach i ich szkodliwościach.

Doktor Szajewski na łamach książki dzieli się z czytelnikami informacjami o substancjach łatwo dostępnych w każdym domu, które według naszej opinii mogą być szkodliwe. Chciałabym się z wami tym podzielić :)

"Oto zapowiedziana lista substancji, których połknięcie jest nieszkodliwe lub ich szkodliwość jest nieistotna i nie wymaga żadnych działań toksykologicznych:
- kosmetyki dla dzieci, kosmetyki do makijażu, do oczu, szminki do warg, kremy ochronne do opalania się i samoopalacze, szampony do włosów i ciała, płyny do kąpieli, toniki do ciała, wody toaletowe, kolońskie, po goleniu, kremy do golenia, kremy do rąk, dezodoranty, pasta do zębów (również zawierająca fluor, lakier do paznokci, pasta do butów,
- odświeżacze powietrza, detergenty do zmywania naczyń i do prania bielizny, mydło, krochmal, proszki ścierne do czyszczenia (np. Ajax),
- kreda, gips, glina, kit, farby do wnętrz (lateksowe i akrylowe),
- olej do smarowania maszyn, olej silnikowy, parafina, gliceryna,
- atrament niebieski i czarny, kredki do rysowania (oznaczone AP, CP, CS-140), grafit z ołówka, plastelina, gumki do wycierania, kapiszony, zapałki (do 30 szt.), świeczki, papieros ( 1 sztuka), fotografie, tynk, rdza, węgiel drzewny, popiół ze spalonego drewna i z papierosów, rtęć z termomentru (uwaga na odłamki szkła!),
- pokarm dla zwierząt, odchody zwierząt.
Zachęcałbym do skopiowania sobie tej listy i zachowania jej np. w domowej apteczce."

Książkę polecam. Napisana jest w bardzo przystępny sposób, czyta się jak dobrą powieść. Zawiera dużo anegdot i ciekawostek. Daje możliwość dowiedzenia się wielu interesujących rzeczy, jak również przemyślenia chociażby trybu swojego życia i swoich zachowań, przyzwyczajeń.

28 komentarzy:

  1. Medyczne smaczki to coś obowiązkowo dla mnie:)). Muszę przeczytać. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, ciekawa tematyka. :) Jak trafię to czemu nie?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wielką przyjemnością przeczytam, mnie również interesują takie tematy.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja się chętnie dopisze do listy :).

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie chyba coś takiego nie interesuje, więc sobie odpuszczam.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Twojej recenzji wywnioskowałam, że to książka dla każdego, bo przecież warto znać ciekawostki i wiedzieć co w medycynie piszczy. Postaram się sięgnąć po tę lekturę, chociaż dziedzina jest mi bardzo daleka - podziwiam lekarzy, ale sama nie chciałabym należeć do ich grona :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Choć jeszcze nie jestem zdecydowana, ale mam plany żeby pracować jako lekarz. Z Twojej recenzji wnioskuję, że może mi się przydać :). Jak będę miała okazję z pewnością sięgnę po tą książkę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ksiazka raczej nie dla mnie i zapewne nie przeczytam ;)

    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dobrze, że to nie kolejna 'sucha' książka o medycynie. Ciekawostkom w przystępnym języku mówię jak najbardziej tak! :)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. za książkami stricte medycznymi nie przepadam, ale jeśli są w nich takie ciekawostki, jak przytoczona przez Ciebie lista, to z przyjemnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No, przyznam, że nie spodziewałam się, że ta książka tak przypadnie Ci do gustu - i że mnie nią zainteresujesz! :)

    Ach... wiesz szczerze powiedziawszy to zdjęć mam mało :( W sumie wszystkie zrobione na Słowacji jak byliśmy na jakichś basenach - całkiem fajnych swoją drogą :D Także... raczej nie mam czym się chwalić:<

    Kasia, czy nie myślałaś może o dołączeniu do redakcji Sztukatera (http://sztukater.pl)? Musiałabyś tylko zaakceptować regulamin. Jeśli byłabyś zainteresowana to napisz do mnie na maila: x.miqa.x@hotmail.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Strasznie poodoba mi się lista rzeczy nieszkodliwych :). Kupię książkę, recenzja mnie zachęciła :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o paru rzeczach nawet nie miałam pojęcia, jak tylko będzie w bibliotece chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na medycynę się planowo wybieram (co z tego wyjdzie- zobaczymy), więc w przyszłości książka jak znalazł :) Dobrze wiedzieć, że mogę się nałykać dezodorantu, oleju silnikowego lub plasteliny i nic mi nie będzie :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka bardzo przydatna, jak widzę, więc jeśli gdzieś na nią trafię, na pewno nie przejdę obojętnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kasieńko, ciekawa pozycja:) Popatrzę za nią w księgarni.
    Jak lubisz takie "lekarskie "pisanie to polecam CI "Katharsis. O uzdrowicielskiej mocy nauki i sztuki" Andrzeja Szczeklika- lekarz, kieruje Katedrą Chorób Wewn. UJ w Krakowie. Pisze niezwykle... o medycynie i sztuce:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ewelajna - dziękuje serdecznie za polecenie książki, z chęcią rozejrzę się za nią!
    Musi być bardzo ciekawa!

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Medycyna nie jest moją mocną stroną, ale sposób w jaki opisujesz książkę sprawia, że mam na nią większą ochotę. No i z chęcią dowiem się jak to jest z tym miejskim i wiejskim tlenem:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham literaturę związaną z medycyną. Podobnie z resztą jak filmy i seriale(House, Chirurdzy...). Bardzo podoba mi się ciekawostka o której wspomniałaś, dzięki temu wiem czego spodziewać się po tej książce. Zdecydowanie ją kupię i przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Książka raczej nie dla mnie, chyba po nią nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo interesująca pozycja, z przyjemnością przeczytam, zawsze warto wiedzieć trochę więcej, oz zdrowiu itp

    OdpowiedzUsuń
  23. książka wydaje się świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Po recenzji mam na nia ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawa tematyka, a do tego bardzo przydatna w codziennym życiu. Jeśli nie jest to jedynie zbiór suchych informacji, to jestem jak najbardziej za! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Szlachetne zdrowie w drugiej gimnazjum uczyłam się wierszyka o tej tematyce ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie czytuję podobnych książek, ale ta wydaje mi się być interesująca. Muszę się rozejrzeć ; p

    OdpowiedzUsuń
  28. To musi być ciekawa pozycja. Spróbujemy po nią sięgnąć.:)

    OdpowiedzUsuń