piątek, 29 lipca 2011

"Cena honoru" Marek Kędzierski

                    

Kto z nas nie lubi filmów akcji? Chyba nie ma takiej osoby, a przynajmniej ja jej nie znam. Dlaczego je lubicie ? Czy nie za to, że trzymają w napięciu i nie dają oderwać od siebie wzroku?
Podobnie jest właśnie z tą książką. Jest to książka na jedno popołudnie, mimo swoich ponad 600 stron. Nawet nie wiadomo kiedy mijają kolejne rozdziały.

Adam Gawlik, nasz główny bohater, były komandos, jest człowiekiem honoru. Wszechstronie wyszkolony, znający wiele języków i chyba wszystkie sztuki walki. Czytając książkę ma się wrażenie, że zna go cały świat. Brał czynny udział w każdym ważniejszym konflikcie zbrojnym na całym świecie. Uratował wielu niewinnych ludzi. Krążą na jego temat legendy. Człowiek, który działa pod przykrywką cieśli i nauczyciela języka angielskiego, jest w rzeczywistości maszyną do zabijania. Agentem do zadań specjalnych wynajmowanym przez rządową agencję Stanów Zjednoczonych. Człowiek, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Jest to tak naprawdę historia polskiego James'a Bonda - zresztą sam Gawlik tak się postrzega i często przedstawia się właśnie jak Bond - Gawlik, Adam Gawlik.
Jest to samotny mężyczna, który w życiu nie ma nikogo, jedynie straconą miłość i zadania, które wykonał. Ale do czasu... Człowiek, który dla bliskich sobie osób i rodziny, jest w stanie poruszyć świat i walczyć z każdym, kto stanie mu na drodze.

Książka napisana jest bardzo przyjemnym, obrazowym językiem. Czytając ma się wrażenie jakby to był dobry film akcji z happy end'em - w końcu Bond zawsze szczęśliwie wychodzi z każdej opresji, zupełnie jak nasz Gawlik.

Nie ma dłużyzn, jest dużo akcji, choć też i niezbyt realnej. Takiej "nie do wiary", bo ja to możliwe, że on zawsze jest w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie i ktoś zawsze na czas jest w stanie wkroczyć, kiedy wymaga pomocy.

Książkę zdecydowanie polecam osobom, które są spragnione akcji i książki, którą czyta się jednym tchem, ale uprzedzam, że może denerwować wspaniałość Gawlika, bo to prawdziwy superbohater! A takich ludzi po prostu nie ma, choć ...

Jak się okazało, to jest drugą część losów Adama Gawlika, ale kompletnie to nie przeszkadza. Z chęcią sięgnę po część pierwszą książki pana Marka Kędzierskiego. Mam ochotę na więcej przygód :)
__________________________________________________

I trochę prywaty :)

Dzisiaj mijają dwa miesiące od momentu założenia bloga.
Chciałabym wszystkim serdecznie podziękować za wsparcie, pamięć i życzliwość jaką od was otrzymałam przez ten czas. Dziękuję za liczne odwiedziny i komentarze.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu :)

niedziela, 24 lipca 2011

One Lovely Blog Award

     

Zostałam nominowana przez Ewę , Tirindeth, Carline, Stayrude, Lunę, ..dr Kohoutek oraz Julię do One Lovely Blog Award - serdecznie wszystkim dziękuje!!
Każde wasze odwiedziny, komentarze, wpisy i nominacje bardzo wiele dla mnie znaczą.

Od kilku dni myślałam o dalszych nominacjach. Wskazanie 16 blogów! Zdecydowanie łatwiej było by wskazać jedną, dwie, trzy czy nieograniczoną liczbę osób/ blogów. Zasady są jednak jasno określone, a ja niestety nie jestem w stanie wykonać to zadanie. Uwielbiam każdy blog, który odwiedzam/ obserwuje! Każdy jest wyjątkowy i zasługuje na nominację, w związku z tym chciałabym nominować wszystkich już nominowanych, i tych którzy jeszcze nie zostali nominowani. Jesteście wyjątkowi, tworzycie swój mały świat łącząc wszystkich w społeczność blogową, którą łączy wzajemna pasja.

Teraz przyszedł czas na 7 informacji o sobie.

1. Uwielbiam magiczny świat Harrego Pottera! Książki pochłaniam w mgnieniu oka, a filmy mogłabym oglądać każdego dnia :)
2. Nie istnieje dla mnie kawa, nie rusze niczego co jest kawowe - ani ciasto, ani cukierek - NIC. Natomiast jestem fanką herbaty - zielone, czerwone, białe, owocowe, czarne, smakowe, itp.
3. Mam siostrę - 19 lat młodszą :)
4. Uwielbiam oglądać pokazy Victoria's Secret! Moimi faworytkami są Doutzen Kroes i Candice Swanepoel!
5. Kiedyś myślałam o byciu lekarzem... Chciałabym chociaż być przy operacji na otwartym sercu :)
6. Od 20 czerwca ubiegłego roku jestem zaręczona :)
7. Uwielbiam buty! Zwłaszcza na wysokim obcasie! Na szafie leżą w stosach do sufitu :) Wszystkie są w kartonach :) Marze o butach Christian'a Louboutin'a, ale butami Manolo Blahnik'a nie pogardze :)

To tyle :P

czwartek, 21 lipca 2011

"Złodzieje piasku" Ben Brown

                       


Zastanawialiście się kiedyś nad pracą korespondenta wojennego?
Kiedy my siedzimy spokojnie na kanapie oglądając wiadomości ze świata, ktoś ryzykuje życie "tylko dlatego", aby pokazać jak ludzie walczą za ... czyjąś wolność, wiarę, przekonania, kraj, ... .
Dziennikarze, którzy ryzykują życie, aby pokazać wojne.
Ryzykują, aby pokazać jak może być cieńka granica między życiem a śmiercią.
Jak na wojnie nie liczy się płeć czy wiek.
Kula może dosięgnąć każdego.

Książka "Złodzieje piasku" autorstwa Ben'a Brown'a, najsławniejszego korespondenta wojennego BBC i wielokrotnie nagradzanego dziennikarza pokazuje nam ten świat od podszewki.
Zmagania z wojną, z obrazami zła. Pokazuje determinację w dążeniu do celu i tajniki tego zawodu.

Pierwsze strony i pierwsze słowa - cytat głównego bohatera Daniela L. Lowenstain'a : "Przeżywamy więcej przez rok niż większość ludzi przez całe życie".

Książka przedstawia życie i pracę najwybitniejszego korespondenta wojennego, zdobywcę każdej możliwej nagrody Daniela Lowenstein'a oraz jego przyjaciół: Rachel, Becky, Kapsa i Edwina.
Mówią o sobie: Ćpuny wojny!
Dziennikarze i fotograf - najlepsi z najlepszych. W ich zawodzie uznaje się zasadę - Im gorzej, tym lepiej.
Poznajemy ich historię, przyjaźń i pracę w Bośni, Ruandzie, Czeczenii oraz w Iraku. Poznajemy historię ich życia, sukcesów, radości i chwil chwały. Znamy też ich zmory przeszłości, które nie dają o sobie zapomnieć. Chwilę życia, które niszczą ich każdego dnia.
Obrazy i krzyki ludzi przywoływane podświadomie przez ich umysły.

Daniel, najstarszy i najbardziej doświadczony. Legenda wśród dziennikarzy. Zawsze pierwszy, zawsze odnoszący sukcesy. Kochany przez wszystkich i porządany przez kobiety... zaczyna nowy dzień.
Dzień, w którym ma spotkać się z Abu Muchtar'em, jednym z terrorystów, który w Al-Talha chciał podzielić się swoimi przekonaniami i udzielić wywiadu na wyłączność.
Dzień, który na każdym kroku daje złe przeczucia.
Dzień, w którym wyczuwa się śmierć.
Dzień, w którym zardzewiałe beczki po benzynie zastawiające drogę, to nie zwykła blokada drogowa.
Dzień, w którym pojawia się broń. Padają strzały.
Dzień, w którym na siedzeniu obok zostaje zastrzelony przyjaciel.
Wszystko dzieje się w ułamku sekund.
Krzyk.
Strach.
Krew zaznacza swój rewir.
Dzień, w którym słychać tylko strzały i nawoływania "Allah akbar".
Strach i niepewność.
Dzień, w którym najlepiej poinformowany człowiek nie wie nic. Świat to tylko odgłosy i worek na głowie. Wiozą go gdzieś... Jaki będzie ciąg dalszy?
Czy śmierć jest blisko?
Jak do tego doszło?
A może doszło do zdrady?
Czy wywiad faktycznie miał się odbyć?

Polecam  :-)

poniedziałek, 18 lipca 2011

Wróciłam !!!

Witajcie :)

Wróciłam dopiero wczoraj wieczorem, niestety bardziej chora niż pojechałam. W środe skończyłam leczenie antybiotykiem, a od soboty choroba zaatakowała ze zdwojoną siłą. :(

Byłam w Ustroniu na leczeniu. Spędziłam 24 dni w szpitalu uzdrowiskowym "Równica". Wielki moloch. Mieszkałam na trzecim piętrze. Każdy dzień zaczynał się planowo o 6:30, choć przeważnie wcześniej, i do godziny 18 biegałam na zabiegi i posiłki. Przez 15 dni miałam przeszło 100 zabiegów!!

To właśnie "Równica".




Takie miałam widoki z okien.





Piękne miasto.





Mam nadzieje, że miło spędzacie czas. Muszę nadrobić zaległości w waszych postach i recenzjach.

Pozdrawiam serdecznie,
Kasia