czwartek, 22 grudnia 2011

Wesołych Świąt!

Witam wszystkich serdecznie,

Wybaczcie, że tyle czasu nic nowego nie pisałam. Ostatnie miesiące / zresztą cały rok, były dla mnie bardzo ciężkie. Wiele zmieniło się w moim życiu, wiele musiałam przemyśleć.
Liczę, że w styczniu wszystko się ułoży i wrócę do normalnego życia.


                                                                              weheartit.com



W związku ze zbliżającymi się świętami...
Chciałabym życzyć Wam, aby czas Bożego Narodzenia był zapowiedzią narodzin tego co dobre i piękne. Niech otaczają Was same dobre Anioły a dzieciątko Jezus obdaruje miłością i pokojem was i waszych najbliższych.

Wesołych Świąt!

Pozdrawiam serdecznie,
Kasia

środa, 24 sierpnia 2011

Moje urodziny :)



W dniu dzisiejszy obchodzę urodziny w związku z tym chciałabym poczęstować was moim, własnoręcznie robionym torcikiem :)
Mam nadzieje, że starczy dla każdego :]

Pozdrawiam was serdecznie i życzę bardzo miłego wieczoru!

wtorek, 16 sierpnia 2011

"Szlachetne zdrowie. Porady starego doktora" Janusz Szajewski


           

Od zawsze interesowały mnie tematy związane z medycyną - różnego rodzaju programy medyczne, reportaże, filmy dokumentalne. Od kiedy przez przypadek znalazłam tą książkę i przeczytałam opis bardzo chciałam ją przeczytać. Byłam ciekawa co lekarz z takim doświadczeniem może powiedzieć na tematy, które każdego interesują, bo dotyczą zwykłych rzeczy, codziennych problemów i pytań.

Janusz Szajewski - internista i toksykolog kliniczny o ponad 50 letnim doświadczeniu. Pracował m.in. w szpitalu PCK w Korei, polskich klinikach uniwersyteckich w Cleveland Clinic Fondation. Twórca Stołecznego Ośrodka Ostrych Zatruć i Stacji Sztucznych Nerek. Współpracował ze Światową Organizacją Zdrowia oraz z Komisją Rejestracji Leków Instytutu Leków w Warszawie.

Książka odpowiada na wiele pytań, m.in. jakie są normy zdrowia, sposoby i metody rozpoznawania dolegliwości, nawyki żywieniowe, sztuczne uzupełnianie zwykłego pożywienia, zdrowiej w mieście czy na wsi, leki medycyny oficjalnej, bezpieczeństwo w domu, trucizny wokół nas, akupuntura, placebo, itd.

A teraz ciekawostka... Powiedzcie ile razy słyszeliście powiedzienie -wyjeżdzam na wieś/ poza miasto, żeby się dotlenić? - z książki dowiemy się np., że " powietrze miejskie zamiera natomiast tyle samo tlenu co najlepsze powietrze wiejskie."

W książce możecie przeczytać o systemie wypuszczania leków na rynek - o wygaśnięciu patentu i produkcji leków generycznych, czyli tańszych odpowiedników droższych leków. Truciznach, które są dostępne na wyciągnięcie ręki - jak chociażby grzyby. Informacje o zatruciach i ich szkodliwościach.

Doktor Szajewski na łamach książki dzieli się z czytelnikami informacjami o substancjach łatwo dostępnych w każdym domu, które według naszej opinii mogą być szkodliwe. Chciałabym się z wami tym podzielić :)

"Oto zapowiedziana lista substancji, których połknięcie jest nieszkodliwe lub ich szkodliwość jest nieistotna i nie wymaga żadnych działań toksykologicznych:
- kosmetyki dla dzieci, kosmetyki do makijażu, do oczu, szminki do warg, kremy ochronne do opalania się i samoopalacze, szampony do włosów i ciała, płyny do kąpieli, toniki do ciała, wody toaletowe, kolońskie, po goleniu, kremy do golenia, kremy do rąk, dezodoranty, pasta do zębów (również zawierająca fluor, lakier do paznokci, pasta do butów,
- odświeżacze powietrza, detergenty do zmywania naczyń i do prania bielizny, mydło, krochmal, proszki ścierne do czyszczenia (np. Ajax),
- kreda, gips, glina, kit, farby do wnętrz (lateksowe i akrylowe),
- olej do smarowania maszyn, olej silnikowy, parafina, gliceryna,
- atrament niebieski i czarny, kredki do rysowania (oznaczone AP, CP, CS-140), grafit z ołówka, plastelina, gumki do wycierania, kapiszony, zapałki (do 30 szt.), świeczki, papieros ( 1 sztuka), fotografie, tynk, rdza, węgiel drzewny, popiół ze spalonego drewna i z papierosów, rtęć z termomentru (uwaga na odłamki szkła!),
- pokarm dla zwierząt, odchody zwierząt.
Zachęcałbym do skopiowania sobie tej listy i zachowania jej np. w domowej apteczce."

Książkę polecam. Napisana jest w bardzo przystępny sposób, czyta się jak dobrą powieść. Zawiera dużo anegdot i ciekawostek. Daje możliwość dowiedzenia się wielu interesujących rzeczy, jak również przemyślenia chociażby trybu swojego życia i swoich zachowań, przyzwyczajeń.

środa, 10 sierpnia 2011

"Światło i cień. Migawki z życia Sofie." Gisela Hinsberger


               

Ogromną satysfakcję sprawia mi wyszukiwanie książek, o których mało kto słyszał. Książek, które nie są bestsellerami.
Lubie książki życiowe, prawdziwe i pełne emocji. Dające możliwość wejścia w czyjąś skórę, przeżycia czyjejś historii, przemyślenia swojego życia i spojrzenie na świat z innej perspektywy.

Autorką książki "Światło i cień. Migawki z życia Sofie." jest Gisela Hindsberger. Przedstawia nam obraz, siebie i swojej rodziny, a przede wszystkim przedstawia życie swojej córki Sofie, od momentu kiedy podczas usg dowiaduje się, że będzie upośledzona. Urodzi się z  porażeniem poprzecznym, przepukliną oponowo-rdzeniową.
Wiadome jest, że dziewczynka nie będzie chodzić, nóżki ma sparaliżowane - w takim razie kopanie, nie jest już kopaniem, a czym? Boksowaniem?
Od razu po porodzie będzie wymagała operacji. Miną tygodnie zanim będą mogli zabrać ją do domu.

Sofie ma anielski wygląd, ale prawdziwe piękno kryje się w jej wnętrzu. Zaskakuje otoczenie swoją energią, radością i otwartością. Chorobę przyjmuje z pokorą i całe cierpienie odsuwa na bok, aby cieszyć się każdym dniem.

"Przypominam sobie, kiedy jeszcze na długo przed narodzinami Sofie zapytałam matkę sparaliżowanego dziecka, jakie jest jej życie. Kobieta zastanawiała się przez moment , a potem rzekła:
- Wyczerpujące, trudne i piękne.
- Piękne - zaczęłam wtedy drążyć szczególnie wokół tego słowa.
Kobieta śmiała się , mówiąc:
- Tak, ale nie potrafię tego wytłumaczyć.
Teraz rozumiem jej problem. Wyczuwam tę promieniującą radość, widzę tę smugę światła, jednak trudno byłoby to opisać, bo wszystkie słowa brzmią jak wyświechtane komunały."

Książka pokazuje nam dwa światy - niestety podział istnieje - na ludzi pełnosprawnych i niepełnosprawnych / upośledzonych. Pomaga zrozumieć potrzeby i wymagania. Zwraca uwagę na zachowanie służby zdrowia i pokazuje jak łatwo pacjent przestaje być człowiekiem, tylko kolejnym przypadkiem i jak niewiele trzeba, aby okazać drugiemu człowiekowi odrobinę ciepła i zainteresowania.
Książka wywołuje mnóstwo emocji.
Zaczynając od proponowanej aborcji. Kto i jakim prawem od razu po stwierdzeniu choroby dziecka jedyne o czym wspomina to usunięcie ciąży i... problemu?!
Pokazuje w jaki sposób ludzie reagują na niepełnosprawe dziecko! Jak postrzegane jest życie rodziny z niepełnosprawnym dzieckiem! 

"Byłaś moją radością, jeśli chcesz, pozwalam ci odejść."

Serdecznie polecam, książka naprawdę godna uwagi.

wtorek, 2 sierpnia 2011

Stosik sierpniowy

Książek przybywa :)

Uwielbiam kupować książki w księgarniach internetowych!
To wspaniałe uczucie, kiedy listonosz puka do drzwi i ma w rękach wielką paczkę z książkami :)
Wiem jaka jest zawartość, ale zawsze jak małe dziecko przeskakujące z nogi na nogę, lece po nożyczki i otwieram, żeby się nimi nacieszyć!

Przestawiam wam nowe nabytki




Od góry :

1. "Wariatka z Alabamy" Mark Childress
2. "Szlachetne zdrowie. Porady starego doktora" Janusz Szajewski
3. "Ludowy akt miłości" James Meek
4. "Światło i cień. Migawki z życia Sofie" Gisela Hinsberger
5. "Brukselska misja" Tobiasz W. Lipny
6. " Barocco" Tobiasz W. Lipny
7. " Kurlandzki trop" Tobiasz W. Lipny
8.  "Trzydzieści Pompei" Szymon Wątorek
9. "Świat ciszy Nicholasa Quinna" Colin Dexter
10. "Ostatni autobus do Woodstock" Colin Dexter
11. "Wtedy kwitły forsycje" Joanna Iwaszkiewicz

Wybaczcie mi, że ostatnio tak marnie u mnie z nowymi recenzjami, ale ...  muszę się usprawiedliwić - ocieplają nam blok - od po 6 rano do 18 wiercą, przybijają młotkami, lutują, biegają po rusztowaniach z dwóch ston i ogólnie hałasują - jedyne co jestem w stanie w tych hałasach zrobić, to nabawić się bólu głowy!
Mam nadzieje, że z każdym dniem będzie lepiej, bo mam ogromne zaległości - już chyba z kilkanaście książek mam do opisania!

Pozdrawiam Was serdecznie :)

piątek, 29 lipca 2011

"Cena honoru" Marek Kędzierski

                    

Kto z nas nie lubi filmów akcji? Chyba nie ma takiej osoby, a przynajmniej ja jej nie znam. Dlaczego je lubicie ? Czy nie za to, że trzymają w napięciu i nie dają oderwać od siebie wzroku?
Podobnie jest właśnie z tą książką. Jest to książka na jedno popołudnie, mimo swoich ponad 600 stron. Nawet nie wiadomo kiedy mijają kolejne rozdziały.

Adam Gawlik, nasz główny bohater, były komandos, jest człowiekiem honoru. Wszechstronie wyszkolony, znający wiele języków i chyba wszystkie sztuki walki. Czytając książkę ma się wrażenie, że zna go cały świat. Brał czynny udział w każdym ważniejszym konflikcie zbrojnym na całym świecie. Uratował wielu niewinnych ludzi. Krążą na jego temat legendy. Człowiek, który działa pod przykrywką cieśli i nauczyciela języka angielskiego, jest w rzeczywistości maszyną do zabijania. Agentem do zadań specjalnych wynajmowanym przez rządową agencję Stanów Zjednoczonych. Człowiek, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Jest to tak naprawdę historia polskiego James'a Bonda - zresztą sam Gawlik tak się postrzega i często przedstawia się właśnie jak Bond - Gawlik, Adam Gawlik.
Jest to samotny mężyczna, który w życiu nie ma nikogo, jedynie straconą miłość i zadania, które wykonał. Ale do czasu... Człowiek, który dla bliskich sobie osób i rodziny, jest w stanie poruszyć świat i walczyć z każdym, kto stanie mu na drodze.

Książka napisana jest bardzo przyjemnym, obrazowym językiem. Czytając ma się wrażenie jakby to był dobry film akcji z happy end'em - w końcu Bond zawsze szczęśliwie wychodzi z każdej opresji, zupełnie jak nasz Gawlik.

Nie ma dłużyzn, jest dużo akcji, choć też i niezbyt realnej. Takiej "nie do wiary", bo ja to możliwe, że on zawsze jest w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie i ktoś zawsze na czas jest w stanie wkroczyć, kiedy wymaga pomocy.

Książkę zdecydowanie polecam osobom, które są spragnione akcji i książki, którą czyta się jednym tchem, ale uprzedzam, że może denerwować wspaniałość Gawlika, bo to prawdziwy superbohater! A takich ludzi po prostu nie ma, choć ...

Jak się okazało, to jest drugą część losów Adama Gawlika, ale kompletnie to nie przeszkadza. Z chęcią sięgnę po część pierwszą książki pana Marka Kędzierskiego. Mam ochotę na więcej przygód :)
__________________________________________________

I trochę prywaty :)

Dzisiaj mijają dwa miesiące od momentu założenia bloga.
Chciałabym wszystkim serdecznie podziękować za wsparcie, pamięć i życzliwość jaką od was otrzymałam przez ten czas. Dziękuję za liczne odwiedziny i komentarze.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu :)

niedziela, 24 lipca 2011

One Lovely Blog Award

     

Zostałam nominowana przez Ewę , Tirindeth, Carline, Stayrude, Lunę, ..dr Kohoutek oraz Julię do One Lovely Blog Award - serdecznie wszystkim dziękuje!!
Każde wasze odwiedziny, komentarze, wpisy i nominacje bardzo wiele dla mnie znaczą.

Od kilku dni myślałam o dalszych nominacjach. Wskazanie 16 blogów! Zdecydowanie łatwiej było by wskazać jedną, dwie, trzy czy nieograniczoną liczbę osób/ blogów. Zasady są jednak jasno określone, a ja niestety nie jestem w stanie wykonać to zadanie. Uwielbiam każdy blog, który odwiedzam/ obserwuje! Każdy jest wyjątkowy i zasługuje na nominację, w związku z tym chciałabym nominować wszystkich już nominowanych, i tych którzy jeszcze nie zostali nominowani. Jesteście wyjątkowi, tworzycie swój mały świat łącząc wszystkich w społeczność blogową, którą łączy wzajemna pasja.

Teraz przyszedł czas na 7 informacji o sobie.

1. Uwielbiam magiczny świat Harrego Pottera! Książki pochłaniam w mgnieniu oka, a filmy mogłabym oglądać każdego dnia :)
2. Nie istnieje dla mnie kawa, nie rusze niczego co jest kawowe - ani ciasto, ani cukierek - NIC. Natomiast jestem fanką herbaty - zielone, czerwone, białe, owocowe, czarne, smakowe, itp.
3. Mam siostrę - 19 lat młodszą :)
4. Uwielbiam oglądać pokazy Victoria's Secret! Moimi faworytkami są Doutzen Kroes i Candice Swanepoel!
5. Kiedyś myślałam o byciu lekarzem... Chciałabym chociaż być przy operacji na otwartym sercu :)
6. Od 20 czerwca ubiegłego roku jestem zaręczona :)
7. Uwielbiam buty! Zwłaszcza na wysokim obcasie! Na szafie leżą w stosach do sufitu :) Wszystkie są w kartonach :) Marze o butach Christian'a Louboutin'a, ale butami Manolo Blahnik'a nie pogardze :)

To tyle :P