Wróciłam dopiero wczoraj wieczorem, niestety bardziej chora niż pojechałam. W środe skończyłam leczenie antybiotykiem, a od soboty choroba zaatakowała ze zdwojoną siłą. :(
Byłam w Ustroniu na leczeniu. Spędziłam 24 dni w szpitalu uzdrowiskowym "Równica". Wielki moloch. Mieszkałam na trzecim piętrze. Każdy dzień zaczynał się planowo o 6:30, choć przeważnie wcześniej, i do godziny 18 biegałam na zabiegi i posiłki. Przez 15 dni miałam przeszło 100 zabiegów!!
To właśnie "Równica".
Takie miałam widoki z okien.
Piękne miasto.
Mam nadzieje, że miło spędzacie czas. Muszę nadrobić zaległości w waszych postach i recenzjach.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Nooo, nareszcie wróciłaś!! :D Cieszę się bardzo. :D szkoda tylko, ze wyjazd Cię specjalnie nie podkurował...:( Za to widoki miałaś piękne. :) Zdrowiej i pisz recenzje. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi poinformować, że wytypowałam Ciebie do One Lovely Blog Award. :) Szczegóły w mojej, dzisiejszej notce.
OdpowiedzUsuńŻyczę jak najszybszego powrotu do zdrowia! Przynajmniej miałaś piękne widoki :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
W końcu:) Widoki piękne, teraz czekamy na kolejne recenzje.
OdpowiedzUsuńWidoki rzeczywiście piękne i szybkiego powrotu do zdrowia, i blogowania ;)
OdpowiedzUsuńWitaj z powrotem:)). Widoki przepiękne. Wracaj szybko do zdrowia. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńWidoki urocze, życze dużo zdrowia, mam nadzieję, że szybko poczujesz się lepiej, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam miałaś !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja za parę dni wyjeżdżam na drugi koniec Polski...na blisko 3 tygodnie...:-)
OdpowiedzUsuńHej, nominuję Twojego bloga do nagrody One Lovely Blog Award! http://mybooksbytirindeth.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
OdpowiedzUsuńcoockie:
OdpowiedzUsuńjej;) juz i tu jestes;***
tak dziwnie było bez Ciebie
Kasiu! Przykro mi ,że zdrowie Ci kuleje. Nie wiem, czy pociechą jest chorować w pięknym otoczeniu??? Z pewnością strasznie "czynnie" chorowałaś. Na taką bieganinę trzeba mieć końskie zdrowie.
OdpowiedzUsuńMuszę pochwalić się; tak mnie wzięło na album o Astrid ( Twoja zasługa), że moja córka Stella w końcu upolowała go i czytam! Cudny.Pozdrawiam serdecznie
Zostałaś nominowana do One Lovely Blog Award i zapraszam do zabawy ;)
OdpowiedzUsuńwitam, bo już się zdążyłam trochę stęsknić :) szkoda, że zdrowie zaprotestowało, ale mam nadzieję, że mimo to wyjazd był udany i coś Cię jednak podleczyli. za to widoki oraz okolicę miałaś cudną.
OdpowiedzUsuńMiło, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńAch, Ustroń... Uwielbiam to miasto :)
Od jakiegoś czasu podczytuję Twój blog i postanowiłam zostawić w końcu po sobie znak =). Życzę dużo zdrowia,wiem ostatnio co to chorować :( .
OdpowiedzUsuńMam przyjemność poinformować, że zostałaś nominowana przeze mnie do nagrody One Lovely Blog Award ;)
OdpowiedzUsuńhttp://dozaczytania.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja też z kolejną nominacją ;).
OdpowiedzUsuńMam przyjemność oznajmienia Ci, że nominowałam Cię do nagrody One Lovely Blog Award. Jeżeli będziesz miała ochotę wziąć udział w zabawie- szczegóły w poście na moim blogu :).
Pozdrawiam ;)
Hej, informuję, że zostałaś nominowana do nagrody One lovely blog award:) Szczegółu na moim blogu.
OdpowiedzUsuńAch pięknie. Mam nadzieję że wypoczęłaś i nabrałaś sił :)
OdpowiedzUsuńMiejsce wyglądało na całkiem urocze :) Fajnie, ze już wróciłaś! Wprawdzie wstawanie o 6:30 to niezbyt miła perspektywa już o ponad 100 zabiegach nie wspominając, ale mam nadzieję, że pomogły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jej, dziękuje serdecznie za tyle nominacji! Jestem ogromnie zaszczycona :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuje za dobre słowa :) Za wsparcie!
Dziękuje!
Pozdrawiam!! :)
ja mieszkam w Ustroniu:) miło mi że podobało Ci się tutaj. Pozdrawiam serdecznie :D
OdpowiedzUsuńWiola